Thursday, March 15, 2007


Buckethead & Friends
Enter The Chicken
Serjical Strike, 2005

Ha! i tak sobie siedze już dawno miałem coś tu napisac, w końcu
przecież i tak już tu nikt nie zagląda, więc tak w ramach
szerokopojętnej pracy w której jestem pomyślałem sobie, że
popełnię tę recenzję.. a może nawet napisze kilka zdań mniej i
tyle.

W zasadzie to nie znam dobrze twórczości Briana Carrolla, bo 
to on kryje się pod pseudonimem Buckethead. Jego nieodłącznym 
atrybutem (jak wyczytałem i zresztą zobaczyłem) jest to co ma 
na głowie tzn kubełek z KFC oraz biała maska. To, że usłyszłem 
jego to zasługa słuchania swego czas Makakartu w 
towarzystwie kreciej osoby (pozdrawiam), utworem który on 
pierwszy raz bodajże zapuścił było Waiting Here z udziałem 
Serja Tankiana z SOAD-u. No i od razu trzeba przyznać, 
że cała płyta jest taka no może prawie cała, tzn taka w sensie, 
że gościnna. Z resztą czego można by sie spodziewać po 
przeczytaniu and friends na okładce. 

To co mi sie podoba w tej płycie to przekrój muzyki jaki tu 
mamy jest coś naprawde ostrego (Botnus i Funbus), 
spokojniejszego i momentami triphopowego (Runnig From 
The Light,
czy wspomniane wcześniej Waiting Here), 
jest też coś z orientalnymi motywami (Coma)  i jest 
gitarowa perełka w postaci Nottingham Lace

Płyta ciekawa i skłoniła mnie i myśle, że nie tylko mnie do
sięgnięcia po wcześniejsze i bieżące dokoniania Briana,
myśle że też o to mu chodziło.

4.5/5


3 comments:

cuci-ruci said...

ooo, jak odechce mi się dołować, to się za to wezmę, bo głupio tylko jedną pioenkę znać ;].

Dzięki za pozdrowienia :D.

junkhead said...

weź się weź... bo całkiem fajne... a ja już dawno Makaka nie słyszałem więc nie wiem czy on to jeszcze puszcza czy nie ;)

cuci-ruci said...

puszcza :P